Bańka popytowa na rynku nieruchomości już się kończy? Inflacja i kredyt 2%

Udostępnij

W pierwszym odcinku „RTG Nieruchomości” po wakacyjnej przerwie poruszony został temat rynku nieruchomości. Sporo się działo. Pojawił się kredyt 2%, który wpłynął na sytuację na rynku. Program poprowadził Michał Ławiński, a gościem odcinka był Wojciech Orzechowski. Co takiego dzieje się teraz na rynku nieruchomości? Dowiedz się, co myślą na ten temat eksperci.

Jak inflacja wpływa na ceny nieruchomości na jesieni?

Inflacja aktualnie jest poniżej 10%, jednak ceny nieruchomości dadzą radę się ochronić. Podaż nowych mieszkań spada, a pieniądz jest na naprawdę niskim poziomie. Wojciech Orzechowski uważa, że to jeszcze nie jest moment na całkowite wyhamowanie inflacji. Warto zauważyć, że najniższa krajowa poszła do góry, ceny produktów i usług rosną. To wszystko wpływa na sytuację na rynku nieruchomości. Rynek pierwotny zdecydowanie w kosztach drożej.

Ceny nieruchomości poszły w górę z naprawdę wielu powodów. Przede wszystkim wyższy koszt zakupu metra kwadratowego wynika z inflacji, rosnących kosztów materiałów i pracowników. Poza tym wynika ze sporego popytu. Mieszkań jest mało, a chętnych naprawdę sporo. Do tego dochodzi polityka państwa, która wpłynęła w ostatnim czasie na rosnące ceny na rynku nieruchomości. Na ceny wpłynął Nowy Ład, czy nowa ustawa deweloperska.

Wojciech Orzechowski zauważa, że wielu ekspertów uważało aktualną sytuację na rynku za bańkę cenową. W rzeczywistości jest to bańka popytowa. Kiedy przyjdzie czas na jej pęknięcie? Eksperci spekulują na ten temat.

Czy bańka popytu na rynku nieruchomości się kończy?

Wojciech Orzechowski zauważa, że bańka popytowa na rynku nieruchomości miała się naprawdę dobrze. Jednak już niedługo coś może się zmienić. Ekspert uważa, że niedługo pęknie, a wynika to między innymi z obniżania stóp procentowych. Wiele osób zdecyduje się na zakup mieszkania.

Aktualnie podaż mieszkań zaczyna stopniowo spadać. Jednak okaże się, że nie jesteśmy w stanie zakupić idealnej nieruchomości, ponieważ zwyczajnie jej nie ma. Wojciech Orzechowski zauważa, że sytuacji nie poprawia program „Bezpieczny kredyt 2%”. To również ożywiło ruch.

W pierwszym odcinku „RTG Nieruchomości” po wakacyjnej przerwie eksperci poświęcili sporo uwagi nadchodzącym wyborom. Co takiego może się zmienić? Jak sytuacja na rynku nieruchomości zmieni się po wyborach? Dowiedz się, co myślą na ten temat eksperci.

Scenariusze gospodarcze dla Polski po wyborach

Wojciech Orzechowski uważa, że dokładnej sytuacji, która będzie miała miejsce po wyborach, nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ekspert uważa, że możemy spodziewać się wzmożonego kredytu. Dzieje się tak między innymi dzięki zwiększeniu zdolności kredytowych niektórych osób. Jednak Wojciech Orzechowski zauważa również, że jeśli zostanie władza ta, która aktualnie jest i będzie kontynuowane wcześniejsze podejście, wskaźniki inflacyjne wzrosną — stopy procentowe wrócą do wcześniejszych poziomów.

W sytuacji, w której władza się zmieni, ciężko jednoznacznie określić, co się stanie. Zależy to od strategii, którą przyjmą nowi rządzący. Mogą zdecydować się na stanowcze kroki w celu naprawienia błędów poprzedników. Na tę chwilę Wojciech Orzechowski nie widzi przestrzeni dla obniżki cen mieszkań. Zauważa też, że najniższa krajowa stopniowo szła do góry wraz z coraz wyższymi cenami.

Sytuacja na rynku naprawdę dynamicznie się zmienia. Dodatkowo ogromne znaczenie mają tutaj także decyzje rządzących. Co takiego stało się, kiedy pojawił się program „Bezpieczny kredyt 2%”? Ekspert tłumacz, jak rządowy program wpłynął na ceny nieruchomości.

Czy program „Bezpieczny kredyt 2%” wywindował ceny nieruchomości?

Wiele osób uważa, że program „Bezpieczny kredyt 2%” wywindował ceny mieszkań. Wojciech Orzechowski uważa, że program był naprawdę dobrym zagraniem. Był też ogromną szansą dla osób, które jeszcze nie dorobiły się własnego mieszkania. Teraz wiele osób może pozwolić sobie na nieruchomość. Przede wszystkim rośnie tutaj zadowolenie wielu Polek i Polaków. Dodatkowo napędza się ruch na rynku nieruchomości.

W okresie od maja do lipca sytuacja na rynku była dość statyczna. Nie było ruchu, jeżeli chodzi o zakup mieszkań. Program „Bezpieczny kredyt 2%” ożywił zainteresowanie. Na ten moment naprawdę sporo ofert zniknęło z rynku. W tej chwili czekamy, aż pierwsze kredyty zostaną zatwierdzone, a pierwsze pieniądze wpłyną do rynku.

Już teraz widać, że wiele ofert zwyczajnie zniknęło. Wojciech Orzechowski sam zauważył, że ruch na rynku jest większy w swojej własnej firmie. Aktualnie nie ma już takich mieszkań, które mieszczą się w ramach programu „Bezpieczny kredyt 2%”. Według eksperta program bezpośrednio wpłynął na ruch na rynku. Wojciech Orzechowski ma nadzieje, że taka sytuacja jeszcze przez jakiś czas się utrzyma.

 

Patrycja Grzebyk
Patrycja Grzebyk
Redaktorka Portfelu Polaka. Ukończyłam studia licencjackie na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna na Uniwersytecie Śląskim. Specjalizuje się w tematyce społecznej, finansowej i prawnej.

Najnowsze

Zobacz również