W ostatnich dniach wielu komentatorów było zdania, że bańka na bitcoinie pękła. Dziś okazuje się, że sprawa nie jest przesądzona.
Bitcoin jednak nie pękł?
Bitcoin odzyskuje siły. Dziś kosztuje już blisko 40 000 USD, czyli ponad 7 proc. więcej niż wczoraj i 1,5 proc. więcej niż tydzień temu.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu kurs kryptowaluty spadł z ponad 50 000 USD do nieco ponad 30 000 USD. Wielu twierdziło, że to koniec hossy i zarazem bańki. Dzisiejsze ruchu na wykresie pokazują coś innego. BTC chyba wraca do żywych.
100 000 USD w grudniu?
NexusHash, analityk z rynku kryptowalut, twierdzi, że korekta, jaka jest już chyba za nami, to tylko przerwa w hossie. Na swoim blogu napisał:
„Wszystko wskazuje na to, że 3 miesięczna dystrybucja na rynku kryptowalut dobiegła końca i przyszedł czas na kilkumiesięczną korektę. Wzrosty w dużej mierze były zasilane pieniędzmi amerykanów z pakietu stymulacyjnego banku centralnego USA. Z astronomicznej kwoty 1900 mld USD spora część trafiła na tradycyjne rynki akcji, które co kilka dni wybijały nowe szczyty. Inne kraje, by otrząsnąć się po koronce zachowały się bardzo podobnie.
Z technicznego punktu widzenia podbicie na SP500 po panice marca 2020 r. dobiło do kluczowego punku oporu, czyli rozszerzenia Fibonacciego 1.618, więc należy spodziewać się załamania tym bardziej, że mamy okres majowy i zwykle sprawdza się tu przysłowie: “Sell in may and go away”. Bitcoin w takich sytuacjach lubi zachowywać korelacje do największych indeksów giełdowych, można spodziewać się zejścia do dwóch kluczowych poziomów najpierw do $44 000 potem $31 000 w przeciągu 3 mc.
To, co widzimy na szczycie wykresu BTC, przypomina klasyczny schemat dystrybucji Richarda Wyckoff’a. Alty z pewnością zachowają się podobnie tym bardziej, że wiele z nich wzrosło w niecałe pół roku 10-30 krotnie.
Czas na realizacji zysków już się zakończył w tym cyklu bańkowym, kto nie sprzedał chociaż części swoich krypto aktywów będzie musiał poczekać do kolejnych szczytów co najmniej pół roku kiedy Bitcoin ponownie zawalczy o 100 tys USD.”