Zatrudnienie w firmach tzw. Nowoczesnej Gospodarki odnotowało wzrost o 3,15% r/r w III kw. 2021 roku, wynika z raportu „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce Q3 2021” opracowanego przez ADP Polska.
„Dystans między innowacyjnymi przedsiębiorstwami i ogółem rynku ponownie stopniowo zaczyna się zwiększać. W III kwartale osiągnął on 2,05 pkt proc. i był nieco wyższy niż w II kw. tego roku, kiedy wynosił 1,97 pkt proc. Mimo, że pandemia koronawirusa wciąż rzutuje na funkcjonowanie krajowej gospodarki, wiele firm stara się dostosować do panującej rzeczywistości. Przyspieszona cyfryzacja i automatyzacja, a także większa otwartość na innowacyjne rozwiązania i outsourcing usług sprawiają, że przedsiębiorstwa należące do tzw. nowoczesnej gospodarki skuteczniej radzą sobie na rynku pracy. A konkurencja o pracowników jest duża, we wrześniu osiągnęliśmy stopę bezrobocia na poziomie 5,6%” – powiedziała szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Anna Barbachowska, cytowana w komunikacie.
Firmy usługowe Nowoczesnej Gospodarki zwiększyły swoje zatrudnienie o 5,4% względem analogicznego okresu roku ubiegłego. Na ten rezultat w dużej mierze zapracowały przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 500 pracowników, które w okresie lipiec-wrzesień zatrudniły o 9,22% więcej pracowników (vs III kw. 2020 r.). Nieco gorzej – choć wciąż dobrze – prezentuje się sytuacja w mniejszych usługowych przedsiębiorstwach Nowoczesnej Gospodarki, które w III kw. br. zatrudniły o 4,17% więcej pracowników (vs III kw. 2020 r.), wskazano również.
W III kw. 2021 r. duże firmy produkcyjne Nowoczesnej Gospodarki zwiększyły zatrudnienie o 0,78% (vs III kw. 2020 r.). Nieco lepszy wynik odnotowały małe firmy produkcyjne, które od lipca do września zwiększyły zatrudnienie o 3,15% (vs III kw. 2020 r.). W wyniku tego cała produkcja zanotowała wzrost o 1,58% (vs III kw. 2020 r.).
„Sytuacja w sektorze produkcyjnym jest bardzo złożona, jednak jak pokazują ostatnie kwartały, zmierza ona do stabilizacji. Czynnikami, które wpływają na kondycję produkcji, są m.in. rosnące koszty pracy, energii, surowców, a także stopniowe wyhamowanie popytu. Chociaż wiele przedsiębiorstw dostosowało się już do nowej rzeczywistości, to jednak wciąż, zwłaszcza w dużych firmach produkcyjnych, panuje niepokój. Wiele przedsiębiorstw produkcyjnych w czasie pandemii postawiło również na automatyzację najbardziej powtarzalnych procesów, w wyniku tego zmieniło się zapotrzebowanie tych firm na pracowników. Obecnie najbardziej poszukiwani są specjaliści potrafiący nie tylko obsłużyć maszynę, ale także sprostają zadaniom związanym z cyfryzacją w przedsiębiorstwie” – dodała Barbachowska.